środa, 1 lipca 2020

"Zachwycający" - Warto pomyśleć zanim powiesz

Zaczynam dzisiaj cykl "Zachwycający", w którym będę prezentować osoby niezwykłe - zachwycające pasją, osoby, które mają coś ciekawego do przekazania

Zapraszam do uważnego przeczytania tekstu, który wspaniale pokazuje, że słowa, które wypowiadamy trzeba wpierw przemyśleć.

Wypowiedź Elżbiety Marii Kuzio:

Zachowanie - odcinek 5
Komentarze


Tak to już jest, że jak gdzieś idę, czasami wzbudzam niezdrową sensację, częściej ciekawość, a co za tym idzie słyszę różne komentarze. Oto kilka z nich:
"Ojej, jaka chora dziewczynka"
Dziewczynką przestałam być już jakiś czas temu, co do drugiej części, niech się zastanowię, kiedy ja byłam chora... Chyba jakoś w styczniu... Jestem niewidoma, niepełnosprawna, ale na pewno nie chora. Choroby wieku dziecięcego też już za mną.
"O, biedna, nieszczęśliwa pani!"
No fakt, dla kobiet w urzędzie powinnam być panią, tak samo jak dla tych, z którymi nie jestem na "ty", ale czy biedna? Na kromkę chleba jeszcze naprawdę mnie stać, a stan mojego konta nie jest nigdzie upubliczniony, więc nie wiem, skąd to przypuszczenie. Szczęśliwa też naprawdę jestem, a że się nie uśmiecham do każdego, cóż... Tak bywa.
"O Boże, ale ma oczy!"
Są, jakie są. Zmienić ich nie mogę, a twój komentarz nie sprawi, że zacznę widzieć, nawet wtedy, jak na pół ulicy wrzaśniesz, "Boże"...
"Ty widzisz ją? Jej rodzice to chyba zgrzeszyli, że ją taką mają."
Chciałoby się zapytać, taką, to znaczy jaką? Ach, zapomniałam, biedną, nieszczęśliwą i chorą. 
Otóż nie, nikt nie zgrzeszył, tak jakoś wyszło, a ja jestem przekonana, że cieszyli się z takiej, a nie innej córki!
I dwa moje ulubione:
"Taka ładna, a nie widzi..."
Czy ładna, to rzecz gustu. O guście, jak wiemy, się nie dyskutuje. Ale czy to znaczy, że gdybym była jakoś bardzo brzydka, to mogłabym nie widzieć? Bo co, ślepota tylko takim się przytrafia, co grzeszą i są jak noc listopadowa?
"O, patrz, pani stoi, chyba czeka na pomoc, ale my się teraz spieszymy, to jej nie pomożemy..."
Ile razy sobie przypomnę, tyle razy mnie bawi. Niemal do łez! Jeżeli spieszący się czekali na moją rozpaczliwą reakcję wraz z tupaniem nóżkami - grubo się pomylili. Po prostu pomógł ktoś inny.
Człowieku, zanim skomentujesz zastanów się. Ja to wszystko słyszę - czasami jest mi przykro, ale częściej mi wstyd, że tobie nie jest wstyd...



Słów kilka o autorce

Elżbieta Kuzio. Z wykształcenia dziennikarka, a z zamiłowania wokalistka. Jej ogromną pasją jest śpiew solowy, a także chóralny. Uczestniczyła w wielu koncertach i konkursach wokalnych, zdobywając liczne nagrody i wyróżnienia, m. in. Grand Prix na Ogólnopolskim Konkursie Poezji Śpiewanej Mimoza 2018. Występuje w zespole wokalnym A Capriccio. 

Pisze, bo jak sama mówi, chce uświadamiać społeczeństwo, że osoby niepełnosprawne naprawdę wiele mogą i potrafią. Zapraszam na bloga: https://czytanietorozrywka.blogspot.com/.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz